Najnowszy Pan Samochodzik, czyli Indiana Bond na miarę naszych możliwości

Nowy film o Panu Samochodziku jest dostępny dla widzów od 12 lipca 2023 roku. Zanim go obejrzałem, przeczytałem olbrzymią ilość wpisów na stronie „Filmweb”. Komentujący podzielili się na dwa obozy. Pierwsi ciskali gromy, oburzeni śmiertelnie. „Wytrzymałem 20 minut” etc. Drudzy podjęli polemikę z pierwszymi, używając na ogół debilnych argumentów. Byłem więc nastawiony wrogo, ale chciałem poznać tę produkcję, żeby przynajmniej wiedzieć, wokół czego toczy się dyskusja. Autorzy komentarzy krytycznych zarzucają filmowi, że nie ma nic wspólnego z pierwowzorem literackim, ani z serialem z 1971 roku. Że dialogi słabe, że promuje jakiś sztuczny feminizm, że role dziecięce są żenujące, że samochód nie taki... Krytykujący zdają się być oburzeni podstawowym grzechem filmu, to znaczy, że do jego realizacji nie odkopano i nie ożywiono Stanisława Mikulskiego. Po obejrzeniu stwierdzam, że te opinie są krzywdzące, a ich autorzy chyba najbardziej dają wyraz tęsknocie za młodością, która uleciała wraz z ...