Co było w Bydgoskiej Policji przed Markiewiczem? Prąd



W czerwcu 2023 roku Wojewódzki Komendant Policji w Bydgoszczy wydał wytyczne, aby racjonalnie gospodarować elektrycznością, bo zdrożała. Na przykład nie zostawiać komputera włączonego na cały dzień, gdy funkcjonariusz i tak nie zamierza z niego korzystać.

Szczebel niżej wytyczne trafiły między innymi do Markiewicza, który – to wyraźnie bije z jego charyzmatycznych rysów – twardo stąpa po ziemi i nie bawi się w zbędne niuanse. Prąd jest prąd – najłatwiej się go oszczędza, gdy się go nie używa. Genialną prostotę tego rozumowania Markiewicz zoperacjonalizował w ten sposób, że polecił zabrać czajniki elektryczne podległym funkcjonariuszom. Prywatnych używać nie mogą, służbowe musieli oddać, sukces murowany. Markiewicz znowu spodobał się sobie. I oczywiście przełożonym, którzy mają głęboko w dupie, jakim kosztem policjanci harują, żeby oni mogli błyszczeć w kwitach.

W tym samym czasie kierownictwo resortu spraw wewnętrznych obwieściło, że Policja dostanie pierdyliardy dodatkowych środków, które pójdą między innymi na premie. Ciekawe, ile z tego w pierwszej kolejności wpadnie do kabzy takich Rochów Kowalskich, jak ten z KMP w Bydgoszczy. Pewnie sporo.

Wykręcanie co drugiej żarówki, brak srajtaśmy, brak długopisów, materiałów biurowych, syf w komendach, połamane meble, a teraz jeszcze zakaz korzystania z czajników... Funkcjonariusz ma żyć Etosem. I oglądać niekończące się kawalkady miejskich, powiatowych, wojewódzkich i warszawskich spaślaków, którzy pomykają z rautu na raut, pławią się w luksusach, wypinają klaty po ordery i zarządzają coraz bardziej debilne oszczędności.

Oddać czajniki - Sierżant Bagieta

Policja na bogato - InfoSecurity 24

Mem na stronie Mundurowi Dziękują Rządowi

[] 




[]

Zamiast palanta, wesprzyj Rebelianta



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Bartas - nieśmieszny błazenek

PSP Nowy Tomyśl - Kołdyk i Damian szampańsko